Pomocna dłoń dla Twojego biznesu
Jak skrajny introwertyk funkcjonuje przed kamerą i w kontaktach biznesowych? Widzimy na załączonym obrazku: doskonale!
W Social Mediach jestem (hiper)aktywna od 2006 roku dlatego znam tę przestrzeń jak własną kieszeń - wszystkie jej dobrodziejstwa, jak i ułomności.
Potrafię wykorzystać potencjał SoMe w celu kreacji brandu, wzmocnienia marki osobistej, lojalizacji klientów i zwiększenia sprzedaży produktów i usług.
Co istotne: od 20 lat jestem związana z branżą zdominowaną przez kobiety, natomiast sposobem postrzegania rzeczywistości bliżej mi płci przeciwnej dlatego w moich szkoleniach i procesach mentoringowych bardzo wyraźnie dywersyfikuję przekazywane treści. Moje wsparcie jest szyte na miarę i dostosowane do realnych potrzeb klienta. I klientki.
Wszyscy opowiadają o tej nieszczęsnej marce osobistej… a ja mam w nosie markę osobistą!! Chcę po prostu, żeby pod koniec miesiąca budżet idealnie się spinał! Poza tym, ciągle słyszę, że konieczne jest nagrywanie tych cholernych TikToków! A ja przecież nie umiem tańczyć! Od dziecka wiem, że mam dwie lewe nogi! Pisma branżowe też trąbią o potrzebie montowania rolek, a mnie rolki kojarzą się jedynie z rozbitymi kolanami! Niby mam świadomość, że w swoich SoMe trzeba pisać angażujące, atrakcyjne i wychodzące naprzeciw potrzebom klienta teksty… ale nie mam na to czasu! A co gorsza: kompletnie nie mam pomysłu! Przy ostatnim podejściu, weny starczyło mi ledwo na trzy krótkie pościki!
A poza tym, ta „autentyczność”?! Co to ma być!? Kojarzy mi się z taśmą pewnej znanej Kardashianki, dlatego nie chcę mieć nic wspólnego z takimi praktykami! A poza tym na zdjęciach wyglądam fatalnie, mam tragiczny głos, nie znoszę mówić do kamerki, nos mi się świeci, a do tego mam wadę wymowy… No istne siedem plag egipskich!
I wreszcie, na koniec! Nie będę nic publikować, bo co powiedzą znajomi?! A jak zareaguje wujek Zygmunt, który przecież na FB prowadzi swoje stateczne konto! Przecież pomyślą, że zwariowałam i parcie na szkło rzuciło mi się na mózg!
Mhmm… Tak.
W związku z powyższym, mam dwie wiadomości! Dobrą i złą!
1. Twoje opinie dotyczące Social Mediów w dużej mierze opierają się na błędnych przekonaniach!
2. A co za tym idzie… Jestem pewna, że potrafię Cię pozytywnie nastroić do podjęcia działań, które na ten moment wydają Ci się trudne/sztuczne/nieracjonalne.
Która z tych wiadomości jest zła, a która dobra?
Decyzję pozostawiam Tobie! :))))
I właśnie dlatego celem tego szkolenia jest opanowanie umiejętności prowadzenia skutecznej komunikacji w SoMe. „Ale po co mi to” – spytasz!
Już wyjaśniam!
Bazując na aktywności w SoMe:
Czytaj: Zarobisz więcej. I spokojniej.
Szkolenie skierowane jest do:
Z uwagi na zróżnicowane potrzeby, niedookreślone grupy docelowe, moją nieznajomość Twoich zasobów oraz celów, poniższy program jest jedynie zarysem. Konkretne zagadnienia będziemy w stanie wykrystalizować na bazie wstępnych konsultacji. Nie wyobrażam sobie jednak, by podane poniżej zagadnienia udało się przedstawić i poddać treningowi w czasie krótszym niż 3-4 dni.
Część I: Marka osobista – teoria & praktyka
Już teraz jesteś marką osobistą! A nawet o tym nie wiesz! Żeby ten fakt wykorzystać musisz tylko postawić na pozycjonowanie różnicujące, by wyjść ze stanu transparentności! W czym z pewnością pomoże Ci kreowanie USP! Brzmi obco? Nie szkodzi! Okrasimy je VPD i zaraz wszystko się rozjaśni!
Tak zdobytą wiedzę podlejemy jeszcze sosem z tone of voice, posypiemy dwunastoma archetypami marki i będziemy w domu!
No, OK! Może nie całkiem w domu, bo po drodze zahaczymy jeszcze o piramidę Kellera, zastanowimy się czy wybrać storytelling czy raczej tiny tales… I tadam! Triumfalnym krokiem zbliżymy się do Grande Finale czyli podstawowych elementów tożsamości marki!
Stąd już natomiast prosta droga do omówienia kanałów komunikacji i – tfu, tfu, odpukać! – komunikacji w kryzysie. No dobrze, zapędziłam się! W między czasie potkniemy się jeszcze o insider building, laddering i marketing mix ale to wszystko w celu stworzenia reason to believe!
Uff!
Koniec tego strasznego opisu!
Męczy Cię czasem ta nabrzmiała, korporacyjna nowomowa? Mnie także! Warto jednak kojarzyć pewne podstawy choćby po to, by później doskonalić nabyte w czasie szkolenia umiejętności. I nie martw się! Przez przedstawione tutaj zagadnienia przejdziemy suchą stopą! Zobaczysz, że to łatwe! 🙂
Część II: Wprowadzenie do SoMe – teoria
Część III: Teraz popracujesz TY – teoria & praktyka
Część IV – tylko praktyka
W dniu szkolenia proszę o uzbrojenie się w dobry nastrój, telefony i ładowarki. Płeć piękna może dodatkowo poświęcić kwadrans cennego, porannego czasu na wykonanie lekkiego, codziennego makijażu. Pozwoli to swobodniej pracować z kamerką.
W cenie szkolenia zawarte są:
Materiały szkoleniowe
Lunch
Certyfikat uczestnictwa
Indywidualna 30 minutowa konsultacja do wykorzystania po zakończeniu warsztatów.
Szkolenie może odbywać się w różnorodnych formach:
- Indywidualnie
- W ramach zamkniętych warsztatów dla członków jednego zespołu
- W formie klasycznych grupowych zajęć.
Jesteś zainteresowana/y? Potrzebujesz więcej informacji? Zapraszam do kontaktu! Przygotuję ofertę skrojoną na miarę!
Mam dość pisania „do szuflady”! Szlag mnie trafia, że cała moja wiedza i wieloletnie doświadczenie tak się marnują! Na rynku wydawniczym tony bezwartościowych treści, a ja mam w ręku gotowe rozwiązania dla odbiorców z mojej branży… I NIC Z TYM NIE ROBIĘ! A przecież piszę przyzwoicie, mam komputer i trochę wolnego czasu wieczorami… napisanie książki jest w zasięgu ręki! Niestety im dalej w las tym ciemniej.. i więcej konarów chcących palnąć mnie prosto w czoło!
Bo od czego zacząć? Jaki układ wybrać? Czy dzielić książkę na poszczególne tomy? Co z tytułem? Jak ją wydać… i jak sprzedać!? Ile muszę zainwestować? A co jeśli nikt nie zechce jej kupić?! Zgroza!!!! Tu zaczynają się schody! Koszmar… chyba jednak odpuszczę…
Znasz ten ból? Kojarzysz rozważania tego typu?
Spokojnie! Nie jesteś sam/a!
Wydałam dwa tomy Leksykonu „Wyssane z palca®” dzięki którym (w niszowej dziedzinie!) zarobiłam na czysto 1 milion złotych… wiem przez co przechodzą początkujący autorzy. I dlatego służę pomocą!
W trakcie szkolenia na tapet weźmiemy następujące kwestie:
Z uwagi na ostatni podpunkt, nie jestem w stanie precyzyjnie określić czasu potrzebnego na pełne przeprowadzenie warsztatu. Zakładam jednak - niekoniecznie bardzo optymistycznie! Ot, realnie podchodząc do tematu - że nasze prace powinniśmy zakończyć w ciągu 5 dni roboczych. Maksymalnie!
Chcesz opowiedzieć mi swoją historię? Podzielić się wątpliwościami? Porozmawiać o konkretach dotyczących współpracy? Odezwij się!
Razem zapiszemy pierwszą stronę Twojej książki!
Jak mnie okrutnie męczy to codzienne chodzenie do pracy - westchnęła Jowita. Celebracja ubierania się, makijażu, szybkiego odstawienia Zosi i Antka do przedszkola… później niekończąca się procesja ASAPów, deadlajnów, kolejki do wiecznie zepsutego ekspresu do kawy, humory szefa, który znowu wymyślił sobie „gotowy na jutro projekt”. Ileż można!?! Serio nie ma innego sposobu na życie? Czy nie mogłabym pracować z dowolnego miejsca na ziemi? Angażować się kreatywnie siedząc nad jeziorem lub w drewnianej chatce w Bieszczadach? Popijając Prosecco? Czy nie ma szans bym spokojnie nadzorowała swoje projekty, miała 100% decyzyjności i widoki nie tylko na ośnieżone szczyty ale także na kilkadziesiąt tysięcy złotych dochodu miesięcznie? Czy to rzeczywiście marzenia ściętej głowy?Cóż, Kochana Czytelniczko… I Szanowny Czytelniku. To nie jest utopia. To nie mrzonki. Praca nad własnymi produktami cyfrowymi - a konkretnie kursami online - może właśnie tak wyglądać. Tworzysz gdzie chcesz i kiedy chcesz, promujesz materiał w wybranej przez siebie formie, cieszysz się z wysokiej marżowości… ale uwaga! Niech Cię nie zwiedzie ta perspektywa. Przez Lucyfera niemal podetknięta… Na początku, to nie bułka z masłem. Jeśli uwierzysz w wizję podsuwaną przez Insta - Celebrytów, wedle której 10 godzin dziennie spędzasz na plaży, a przez godzinę wrzucasz w swoje SoMe roleczki pokazujące Twoje pląsy na białym piaseczku… to jesteś w błędzie. I srogo się rozczarujesz. Pierwsze kroki w tym projekcie wymagają tytanicznej pracy. Wiem coś o tym.
W mojej Akademii Online znajdziesz 75 kursów (stan na listopad 2023 roku). 62 z nich przygotowałam i nagrałam osobiście. W 2023 roku Akademia Online przyniesie mi wynik na poziomie 2.5 miliona złotych przychodów. To dobry rezultat. Ale nie wziął się znikąd! Troszkę na niego pracowałam…
Chcesz uzyskać podobny efekt? Albo i znacznie lepszy!? Zapraszam Cię do wzięcia udziału w warsztatach, w których jak po sznurku przeanalizujemy Twój przypadek i stworzymy plan rozwoju Twojej nowej działalności! Scrolluj dalej i rób zrzuty ekranu! Oto nasz - ROBOCZY - plan działań:
1. Skoro rozważasz nagranie własnych kursów online, zakładam, że jesteś ekspertem w swoim fachu. Brawo! To pierwszy krok do sukcesu i prosta droga do monetyzacji swojej wiedzy. Ale jak to zrobić? Od czego zacząć? Nie wystarczy bowiem WIEDZIEĆ. Trzeba sprawić, by Twoi odbiorcy poczuli potrzebę zdobycia tejże wiedzy.. właśnie od Ciebie. I tu zaczynają się „drobne komplikacje", bo konkurencja nie śpi i ma plan niemal identyczny jak Twój! Od czego zatem musimy zacząć? Od gruntownego przemeblowania w obszarze Twojej marki osobistej. Bo już nią jesteś.. nawet jeśli o tym nie wiesz! Żeby ten fakt w pełni wykorzystać musisz tylko:
Uff! Koniec tego strasznego opisu! Męczy Cię czasem ta nabrzmiała, marketingowa nowomowa? Mnie także! Warto jednak kojarzyć pewne podstawy choćby po to, by później doskonalić nabyte w czasie szkolenia umiejętności. Czytać więcej, oglądać więcej, inspirować się więcej… Dlatego - nie martw się! Przez przedstawione tutaj zagadnienia przejdziemy suchą stopą!
2. I teraz możemy podejść do tematu właściwego: czyli kursu online! Pewnie myślisz, że wiesz „z czego” chcesz szkolić.. Mhmm… uwierz jednak proszę, tu zaczyna się kłopot. Twórcy często pragną opowiadać o tematyce którą lubią i która im się podoba… zupełnie nie patrząc na potrzeby rynku! Tu zacznie się nasza praca: od stworzenia kanwy zawartości merytorycznej wokół której będziemy się obracać. Dopiero później zastanowimy się nad strukturą szkoleń, konkretną formą podawczą, czasem ich trwania, ilością modułów itp. Podstawa to walidacja i weryfikacja pomysłu!?
3. Równolegle należy podjąć zatem działania zmierzające do oceny kim jest nasz klient. Do jakiej grupy docelowej będziemy kierować nasze komunikaty. Komu możemy pomóc? W przeciwnym razie będziemy trafiać - ale kulą w płot!
4. Myślisz, że możesz zarabiać jedynie na sprzedaży kursów? Ależ skąd! A co a marketingiem afiliacyjnym? A co z lokowaniem produktu? A co ze szkoleniami stricte sponsorowanymi? Co z kooperacjami w ramach crossmarketingu? Tutaj także mamy wielkie, niczym nieograniczone pole do popisu! Już na początku omówimy zatem różnorodne formy współpracy - bo może się okazać, że sfinansujesz sobie szkolenia jeszcze zanim zaczniesz je tworzyć!
5. A co na rozgrzewkę? Wiesz, że pierwsze cztery odcinki podcastów - które nagrałam za ciężkie pieniądze!! - wywaliłam do kosza? Nie dało się tego słuchać! Nie popełniaj mojego błędu. Zaczniemy zatem od rozbiegówki: poćwiczymy na lajwach i webinarach sprzedażowych. Przy tej okazji omówimy także pozostałe produkty cyfrowe, które mogą pięknie orbitować wokół Twojej perły w koronie (czyli kursu właściwego). A czemu warto je tworzyć? A dlaczego z supermarketu wychodzisz często z pełnym koszykiem? A przyszłaś tylko po jogurt i żółty serek?
6. Nie możemy także pominąć kwestii budowania społeczności. Owszem, znam ekspertów którzy twierdzą, że to nikomu niepotrzebna bzdura.. ja jednak uważam inaczej. Warto postawić na sprawdzone rozwiązanie! Dodatkowo, nie możemy zapomnieć o analizie otoczenia konkurencyjnego: jakie trendy dominują w branży? Czy będziesz pionierem czy wręcz przeciwnie: trzeba będzie rozpychać się łokciami? Jak wykorzystać benchmarki? Czego uczą nas poczynania konkurencji? To niewyczerpane źródło wiedzy którego nie możemy bagatelizować!
7. Gdy te elementy mamy opanowane czas zastanowić się nad technikaliami. Szkolenia nagrywamy i montujemy samodzielnie? Czy bazujemy na profesjonalnej ekipie? To całkowicie zmienia postać rzeczy w kontekście kosztów i czasu niezbędnego na doprowadzenie do finału procesu przygotowywania szkolenia. Na tym etapie ustalimy zatem formę nagrań - jeśli zdecydujesz się na pracę samodzielną, dostaniesz od mnie listę aplikacji niezbędnych do tego, by na własną rękę nagrać i zmontować pełen materiał. Wspólnie przepracujemy także każdą z tych Apek, żeby każdy kursant potrafił je w praktyce wykorzystać. Omówimy też jaki sprzęt będzie potrzebny w przypadku samodzielnych nagrań - prompter, oświetlenie, statywy, mikrofon… To nie fortuna, a należy być dobrze przygotowanym!
8. Niezależnie od formy nagrania, dopracujemy kwestię czytelności kadru, rodzaju ujęć i sprawdzonych sposobów montażu kursu by pobudzić sprzedaż, zatrzymać uwagę odbiorcy i zachwycić go estetyką. Albo przynajmniej - jego poczucia estetyki nie ranić. :)
9. Powoli zbliżamy się do kwestii finansów: ile trzeba zainwestować na start? Ile wynoszą koszty stałe i zmienne przedsięwzięcia? Co z benchmarkami? Jak wypadamy na tle konkurencji? W jaki sposób będziemy pozycjonować się cenowo? Skrupulatna analiza musi przybliżać nas do celu, jakim jest satysfakcjonujące rentowność całego projektu.
10. Odnosząc się do gotowego produktu, nie bez znaczenia pozostaje identyfikacja wizualna marki. Nie jest to może priorytet (w kontekście poprzednich podpunktów) ale bezwględnie należy poświęcić nieco czasu na stworzenie atrakcyjnej i spójnej szaty graficznej w pełni oddającej charakter naszej marki. Popracujemy zatem nad zrębem Key Visuala.
11. Nie możemy także zapomnieć o warstwie słownej. Kurs może być istną perełką, ale jeżeli nie stworzymy do niego odpowiedniej oprawy treściowej.. Nie będzie zachęcał. Klient go nie kupi. Dlatego kilka godzin (prawdopodobnie) poświęcimy na analizę komunikatów sprzedażowych - będziemy po prostu pisać atrakcyjne copy. Jak nowelkę w podstawówce. Nie śmiej się: zasady będą podobne. Może w 7 klasie nie bazowaliśmy na języku korzyści i nie wykorzystywaliśmy hook’ów ale generalnie sposób pracy będzie zbliżony. I bez obaw: gotowy schemat ułatwi sprawę! Nie musisz pisać kolejnego „Potopu”! Jeden w zupełności wystarczy!
12. Podobnie wygląda kwestia wyboru samej platformy szkoleniowej. Jakimi udogodnieniami powinna dysponować? Co z tym nieszczęsnym UXem? Na co kłaść nacisk by klient nie zagubił się w meandrach bebechów? Jak systemowo zaplanować pobudzanie sprzedaży dodatkowymi akcjami? Dostaniesz ode mnie listę sprawdzonych wytrychów dopasowanych do Twojej branży!
13. I to właściwie pierwsza część naszej pracy… Druga będzie trudniejsza. Czy uwierzysz, że kupiłam ostatnio szkolenie za 7.000 zł i obejrzałam może 10% całego materiału? Nie jestem w stanie zmusić się, by BRNĄĆ DALEJ. Kobieta stęka, wzdycha, gubi wątki, powtarza się, mlaszcze, opowiada pierdoły z życia prywatnego… W życiu nie widziałam gorzej prowadzonej prelekcji. To dramat!! Owszem, merytoryka jest kluczowa, ale forma podawcza jest równie ważna! Dlatego wybitnie istotną będzie praca w drugim obszarze moich zainteresowań, jakim jest public speaking i profilowanie behawioralne. Musimy, czy tego chcesz czy nie, poddać analizie takie aspekty jak:
Praca z kursantem i jego przekonaniami:
Przygotowanie naszego podstawowego narzędzia pracy:
Z punktu widzenia profilera behawioralnego:
Jak zatem podsumować czas trwania tych warsztatów?
Nie znając Ciebie, Twoich potrzeb, Twojego zaplecza i obecnego stanu przygotowań: nie potrafię (choć właściwie - nie chcę!) robić tego w ciemno.
14. I teraz czas na trzeci element całej układanki. Jesteś świetnie przygotowana/y do stworzenia kursu online. Masz na siebie pomysł. Dysponujesz doskonale nagranym i zmontowanym materiałem. Czas zacząć go sprzedawać! Oczywiście promocja i teaserowanie tego materiału musi odbywać się już znacznie wcześniej, na długo przed premierą, dlatego równolegle z powyżej opisanymi pracami należy prowadzić już szeroko zakrojoną akcję informacyjną. Jak? Ja oczywiście polecę social media. Sama z nich korzystam, sama w nich od niemal 17 lat działam, uważam je za niewyczerpane źródło klientów! Jeśli jednak to dla Ciebie ista terra incognita: potrzebujesz pełnego wsparcia z tego zakresu. Rzuć proszę okiem na moją ofertę szkolenia z zakresu prowadzenia kont w SoMe (TikTok, Instagram, Facebook). Nie będę jej tutaj przytaczać, by nie wydłużać opisu do niebotycznych rozmiarów. Jeśli jednak chcesz sprzedawać swoje szkolenia na większą skalę: dobrze postawiona organika jest, moim zdaniem, kluczowa.
Śmiało mogę jednak przyjąć, że:
Brzmi złowrogo? Nie… spokojnie. Całokształt prac możemy (i musimy) dostosować stricte do Twoich potrzeb. Do tematu podchodzimy holistycznie, mając przed oczami efekt końcowy, dlatego zawartością poszczególnych segmentów możemy dowolnie żonglować!
Nie zniechęciła Cię wizja wysiłku, jaki będzie trzeba włożyć w ten projekt? Czujesz dreszcz ekscytacji na myśl o swoich własnych szkoleniach online? Widzisz, że istnieją obszary w których odczuwasz braki i masz wrażenie, że mogę Ci pomóc?
Nie wahaj się ani chwili dłużej! Gdy Ty snujesz rozważania, Twoja konkurencja już odpala kamerkę i zaczyna nagrania! Napisz do mnie, a wspólnie wymyślimy jak ruszyć z kopyta z Twoimi własnymi kursami online. Moje szkolenia sprzedałam w liczbie 55.000 sztuk… Jestem przekonana, że mogę Ci pomóc!
Ludmiła z trudem przełknęła ślinę i ledwo poluzowała chwyt długopisu, który namiętnie ściskała w dłoniach od dobrych kilku minut. Czuła, że kropelki potu powoli wstępują na jej czoło i miała wrażenie, że niczym wielkie perły z babcinego naszyjnika, lada moment hukną o podłogę. Z donośnym łoskotem. Odliczała minuty do swojego wystąpienia i modliła się, by było już po wszystkim. W myślach powtarzała słowa powitania mając niemal 100% pewności, że pewnie i tak je pomyli. Ależ będzie wstyd… Znowu stanie się pośmiewiskiem i dostarczy całej firmie tematu do rozmów na kolejne trzy dni. Ona. Wielka dyrektor finansowa. A tu taka kompromitacja…A jak u Ciebie? Myślisz, że nie potrzebujesz wsparcia z zakresu wystąpień publicznych? Bosko! Gratuluję, scrolluj dalej! Jeśli jednak robi Ci się mdło na samą myśl o:
… warto wziąć pod uwagę szkolenie z zakresu public speaking. Co bowiem zaskakujące - w roli swoistego prelegenta występujemy dość często, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Tymczasem umiejętność autoprezentacji może być decydująca w kontekście osiągnięcia zamierzonego celu - biznesowego lub natury prywatnej.
Finalny program szkolenia przygotowywany jest na bazie wywiadu z uczestnikiem kursu. Dopiero po tej konsultacji - przeprowadzonej w formie wideorozmowy - przygotowujemy wspólnie plan działania. Z pewnością jednak należy przyjąć, że w zakres kursu powinny wchodzić następujące elementy:
Praca z kursantem i jego przekonaniami:
Przygotowanie podstawowego narzędzia pracy:
Tekst jako fundament:
Z punktu widzenia profilera behawioralnego:
Nieco technikaliów:
Szkolenie prowadzone jest w formie warsztatu online lub stacjonarnego. Preferowałabym wariant stacjonarny. Zdecydowanie!
W jego skład wchodzi część teoretyczna, praca z kursantem (i kamerą!), analiza wystąpień prelegenta oraz ocena zadań zleconych do wykonania w ramach praktyki powarsztatowej.
Czas trwania szkolenia zależy od indywidualnych ustaleń jednak nie powinien być krótszy niż dwa dni. Dwa dni (najchętniej w pewnym odstępie czasu) dają świetne możliwości na prowadzenie własnych ćwiczeń i obserwacje postępów.
Jesteś zainteresowany? Poczułaś, że potrzebujesz takiego wsparcia? Zapraszam Cię do kontaktu!
Pół dzieciństwa spędziłam na scenie; mój ojciec jest aktorem. Z radością pokażę Ci, że wystąpienia publiczne mogą sprawiać ogrom frajdy.
Bez kija w… mrowisku.

Maciej Socha,
Marketing Unit Manager

Hubert Świadek - Senior Business Development Manager

Małgorzata Sakowicz-Myślicka Marketing Manager Semilac, Semilac Professional

Mirosław Szmelter,
CEO Afinia

Katarzyna Włodarczyk,
CEO IQ Nails

Agnieszka Łuczak,
CEO Szkoły Języków Obcych LIVE

Kamila Olszewska,
Redaktor naczelna BEAUTY FORUM

dr hab. Wiesław Alejziak, dyrektor Instytutu Przedsiębiorczości i Zarządzania, AWF Kraków